Brighton-mój magiczny, kolorowy "drugi dom ". cz.1

Dzień wolny tym razem spędzony nie na fryzjerstwie, ale cały dzień na sea froncie, czasem trzeba spokojnie odciąć się od wszystkiego, aby nabrać sił:)

Myślałam,  myślałam i postanowiłam:
-Przedstawiam Wam miejsce, w którym mieszkam i które wiele w moim życiu zmieniło.
Tutaj odnalazłam siebie, a ludzie których mijam na ulicy inspirują mnie swoją wolnością i sposobem bycia.
Tu zapominam,  że istnieją jakiekolwiek reguły!

Brighton pokochałam od pierwszego wejrzenia. Jest bardzo artystyczną miejscowością,  która napędza moje pasje i moge spokojnie spełniać swoje marzenia:-)
Nie wiem czy kiedykolwiek przestane się nim zachwycać. Nie chodzi o jego wygląd,  ale o to, że tutaj człowiek zaczyna czuć, że żyje i nic go nie ogranicza!

Chyba każdy kto tu mieszka zgodzi się ze mną:-)

Brighton jest najbardziej KOLOROWYM, TOLERANCYJNYM I WYCHILLOUTOWANYM MIEJSCEM jakie widziałam:)

Każdego dnia odkrywam coś nowego i dziś zrobiłam mały spacer po plaży, aby uwiecznić niektóre widoki:) szkoda,  że nie da się pokazać wszystkiego....a więc tym razem droga na sea front:)

Nie da się opisać słowami jak bardzo kocham to miasto i ludzi  :-)

Thank you BRIGHTON ♥



Komentarze

  1. wydajesz sie byc ciekawa osoba. mam dokladnie podobne zdanie na temat Brighton.

    OdpowiedzUsuń
  2. 40 year-old Assistant Manager Leland Gallo, hailing from Saint-Hyacinthe enjoys watching movies like "Charlie, the Lonesome Cougar" and Lapidary. Took a trip to Teide National Park and drives a Bentley 8 Litre Sports Coupe Cabriolet. sprobuj na tej stronie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz